Szwędałem się po klubach, wciągałem biały proszek pomieszany ze łzami, zapijałem smutki - próbowałem zapomnieć. Wracałem do domu ledwie trzymając się na nogach, siadałem na łóżku i przed oczami stawał mi Jej obraz - to wszystko nic nie pomogło , ja nadal pamiętałem.
|