Nienawiść. No właśnie, to też w końcu nastaje. Kolejny żałosny sms, kolejny raz odrzucony, rozpamiętujesz minione dni. Wzrasta frustracja. Przychodzi gniew. Czy warto? Nie. Po co? Po co Ci przykładać stosunek emocjonalny do człowieka który abdykował z tronu twojego serca? Co tym zyskasz? Ktoś mi kiedyś powiedział że nienawiść to stan tylko zwrotny, bo zwraca się tylko przeciwko nam. Niszczy nas. Nie pozwólcie na to. Niech ta osoba umrze w waszym sercu wraz ze wszystkimi emocjami - miłością, nadzieją, nienawiścią, tęsknotą. Wolność osiągniecie tylko w momencie wypalenia ostatniego uczucia..
|