szli obok siebie. w pewnym momencie on dostrzegł jej smutny wyraz twarzy - eej, co jest? spytał mierzwiąc jej ręką niestarannie ułożoną grzywkę. - nic- odparła ze smutnym uśmiechem starając się przywrócić włosom ich standardowy wygląd, doskonale wiedział jak nienawidziła gdy ją czochrał. - no ej, małaa - trzymając rękę na jej policzku nachylił się delikatnie by móc ją pocałować - przecież wiesz, że Cię kocham - dokonczył po czym ona wtuliła się w niego i stali tak dłuższą chwilę.
\_angeldevilx3
|