Lubiła wiosnę. Ciepłe promienie słońca muskające jej twarz, lekki wietrzyk rozwiewający włosy, dzieci karmiące łabędzie nad rzeką, ludzie uśmiechnięci. Lubiła... Wczoraj wędrując ulicami miasta zdała sobie sprawę, że powietrze pachnie jak wtedy, słońce świeci jak wtedy. Chciała jesieni zimy, ale nie wiosny
|