Nie. To nie miłość . Żadna miłość . To nawet nie jest namiastka miłości . Zakochanie się .? Motyle w brzuchu .? Nieśmiałość .? Dziwne , nieopisane uczucia .? Tęsknota nasilająca się wieczorami .? A może to sms-y i rozmowy całymi dniami i nocami .? Chodzenie za rękę .? Namiętne pocałunki i czułe uściski .? Sex .? Leżenie razem na łóżku .? Jeżdżenie wspólnie na imprezy .? Posiadanie swojej ' naszej piosenki . " .? Kupowanie sobie prezentów .? Szczere szczęście , że walentynki ma się z kim spędzać .? Tyle tego jest . Tylko że jest jeden problem . Miłości nie da się określić i wrzucić do jednej szuflady pod nazwą ' miłość ' . Nie da się też jej zdefiniować . To wszystko to jakaś tam część , ułamek tego uczucia . Warto kochać dla tego wszystkiego. Właśnie dla tego. Warto się zakochiwać i kochać. I nawet w tej namiastce miłości można odnaleźć prawdziwe szczęście. Tylko ważne, by nie pierdolić, albo przynajmniej jak najmniej pierdolić o nieszczęśliwej miłości, doszukując się tylko jej piękna.
|