Biegła po łące razem ze swoim psem. Łzy lały jej się po policzku, a ona skakała, tańczyła, śmiała się, ciągle biegła - nie potrafiła przestać. Z kieszeni jej dżinsów wyleciało nagle trochę przypalone zdjęcie. Jej ulubione. Widniała tam para zakochanych, ściskających się, na tle zachodu słońca. Zatrzymała się. Chciała je podnieść, ale powstrzymał ją jej ukochany hasky - zdążył pogryźć zdjęcie zanim ona cokolwiek z nim zrobiła. Pogłaskała go. `Dobra psinka!`. Zaśmiała się i poleciała dalej. | seaoflovex3
|