wybrałam numer i zadzwoniłam do Ciebie. -'halo?' - zapytałeś zaspanym głosem. -'chciałam Ci tylko powiedzieć, że..że Cię kocham' -'piłaś..połóż się spać Mała' - odpowiedziałeś. -'nie piłam! tylko trochę szumi mi w głowie, ale wiem co mówię. wiem, że na trzeźwo nie miałabym odwagi Ci tego powiedzieć'. -'wrócimy do tego jutro, dobrze? a teraz idź spać, dobranoc pijaku.' drugiego dnia pytasz mnie, czy pamiętam co mówiłam Ci w nocy, a ja przepraszam Cię za to że Cię obudziłam i mówię, że niczego nie pamiętam ale wszystko co powiedziałam było wywołane tylko i wyłącznie procentami w mojej krwi. - gówno prawda, pamiętam dokładnie każde słowo, tylko po prostu tak cholernie boję się odrzucenia, że nie mam odwagi przyznać się do własnych uczuć. co 5 min podświadomie krzyczę ci w twarz byś zróbił z tym coś bo zwariuję.
|