Dzień7 - Wysoki blondyn z niebieskimi oczami, oszałamiającym uśmiechem i uzależniającym zapachem. Wiedział, czego pragną dziewczyny, bo był wychowywany przez mamę i siostrę, więc nie dziwię się, że laski na niego leciały. Te jego słowa, gesty, jakikolwiek ruch, czy wypowiedź były idealnie przemyślane. Tak, by nie zranić uczuć dziewczyny, a jeszcze bardziej ją w sobie zadurzyć. Na samą myśl o nim na usta, mimo wszystko, ciśnie się uśmiech, a w oczach jednak pojawiają się łzy. Wtedy za każdym razem słyszę ten sam tekst kumpla 'Znowu go wspominasz?' To nie jest tak, że myślę o nim cały czas. Po prostu lubię wracać do czasów, kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Kiedy miałam go blisko siebie. Kiedy wszystko było prostsze, łatwiejsze. Kiedy istniała miłość. Nasza miłość.
|