Rozmawiając z nim, czuła ogromną radość. Znaczył dla niej coś więcej niż przyjaciel. Chciała mu wyznać swoje uczucie. Bała się. Nagle zapytał się jej czy pojedzie z nim do kina. Ucieszyła się. Na końcu rozmowy dodał że to będzie przyjacielski wypad, że granicy przyjaźni nie przekroczą. Po tych słowach uśmiech znikł z jej twarzy. Wiedziała że ktoś mu się podoba. Na pożegnanie uścisnęli sobie ręce. Odeszła. Można powiedzieć że ze łzami w oczach. Lecz była z siebie dumna. Dumna, że nie rozkleiła się przy nim. Do dzisiaj nie powiedziała mu co czuje. A on, ma dziewczynę. W której podoba mu się jedynie wygląd. Poznała jego prawdziwe oblicze. Kogoś kto patrzy tylko na wielkie cycki, niezłą dupe i twarz.
|