siedziała na kamieniu gdzie się pierwszy raz spotkali miała głowę opartą o ręce leżące na kolanach ... łzy spływały jej po policzkach przed oczami miała scenę gdy on podchodzi do niej delikatnie łapię ją za rękę i całuję w czoło... nagle usłyszała czyjeś kroki myślała zę to pewnie wraca ktoś z pracy... myliła się przed nią staną on wyciągną rękę i wydobył z siebie słowa " wiem że za tym tęsknisz" pocałował ją w czoło i mocno przytulił po czym gładził jej mokre włosy które zmoczył deszcz... przemoczona do suchej nitki wróciła z nim do domu ...
|