Jedni kochają, a nienawidzą drudzy
I Twe marzenia obracają w gruzy
Ciężko jest wyjść z przepaści nałogów
Będziesz miał kumpli tak samo jak wrogów
Poczujesz szczęście i napotkasz złość
Kiedy dzieciaku życie traci w kość
Rodzinę w Swoim sercu nosi, pamiętaj
Miłości prawda to życiowa płęta
Chada i PiH i sprawa zamknięta
To jest przynęta na, którą Cię łapie
Ja Swoje myśli przelewam na papier
Proszę Cię nie płacz szkoda Twoich łez
Jeszcze się przekonasz, że w życiu ciężko jest
Jeśli te słowa mają Tobie pomóc
Pamiętaj, zawsze powracaj do domu
Nie wierz nikomu gdy źle patrzy z oczu
Tego nie kupisz, to musisz poczuć
Masz korzenie? Nie łam się jak drzewa
Radzić sobie trzeba, inaczej bieda
Inaczej każdy dzień będzie koszmarem
Będzie ciężarem, odszukaj w Sobie wiarę
Posłuchaj tu się Twoje losy karzą
Te słowa parzą, lecz prawdę Ci ukarzą...
|