Zaczęło się to niepozornie. Pierwsza dziwna i pełna chaosu rozmowa. Potem tak nagle pierwsze czułe słówka, pierwszy pocałunek, pierwsze uczucie zazdrości, pierwsze łzy, pierwsza kłótnia, znów łzy, nieodzywanie się , łzy,zerwanie kontaktu, łzy, odnowienie kontaktu, chwile radości, łzy bo nie jest tak jak dawniej, ciągłe ranienie, łzy. No i co mi z tej znajomości. Tak chyba kupię sobie akwarium i ryby morskie. Słonej wody nazbieram pod dostatkiem.
|