Siedząc dziś w kościelnej ławce, zastanawiałam się co tak naprawdę jest po śmierci? Czy Bóg w ogóle istenieje? Ksiądź, jakby czytająć mi w myślach, powiedział: "Czy to, że dziś nie widzimy świecącego słońca oznacza, że ono nie istnieje? Czy to, że nie widzimy powietrza, oznacza, że go nie ma ? Przecież nim oddychamy..." Nie powiem, rekolekcje dały mi do myślenia. < 3
|