`. poprosiła Go by usiadł na kanapie obok, posłuchał. zebrało jej się na płacz. tak po prostu, bez żadnego konkretnego powodu. zasłoniła długą grzywką oczy. przetarła włosami powiekę. odwróciła się w Jego stronę i zapytała; obiecaj mi, że jeśli będziesz chciał mnie kiedykolwiek zostawić to mi o tym powiesz, nie odejdziesz tak bez słowa. obiecasz? zapadła cisza. odpowiedział po pewnym czasie bez jakiegokolwiek zająkniecia; -nie. już miała powiedzieć Mu żeby wyszedł i zostwił ją samą w pokoju, kiedy ujął jej dłoń w swoją, przyciągnął do swego torsu., objął w delikatny sposób i szepnął ciepłym głosem; - nie będzie takiej potrzeby bym o czymkolwiek musiał Cię poinformować. /krainasnux3
|