najpierw ciemny fluid, puder rozświetlający, trochę soczystego różu na policzki. lekko podkręcam rzęsy zalotką, tusz i eyeliner. włosy spinam starannie w kucyk i jak co rano zakładam uśmiech, który będzie mi towarzyszył przez resztę ponurego dnia. przed snem zmywam dokładnie makijaż i zmieniam wyraz twarzy.. na myśl o nim znowu napływają mi do oczu łzy. chociaż przed samą sobą nie muszę niczego udawać. / mrsMaryJane
|