1/2 Tej nocy nie mogłam zasnąć. Leżałam wsłuchana w tykający odgłos zegara. Mimowolnie zamknęłam oczy. I nagle zobaczyłam twoją twarz, twój uśmiech, te błękitne oczy, ten męski zarost. Wiedziałam że powinnam otworzyć oczy, ale nie mogłam. Twój wzrok mnie paraliżował. Sprawiał, że czułam się tak dziwnie, a zarazem tak przyjemnie. Serce biło mi coraz mocniej, coraz bardziej pragnęłam cię dotknąć, przytulić, spleść nasze dłonie, poczuć twój oddech, zapach twoich zniewalających perfum. Wiedziałam, że to nie jest rzeczywistość ale chciałam tak trwać już na zawsze. Patrzeć na twój uśmiech, twoje błękitne oczy w których widziałam coś czego nigdy wczeniej nie było. Zmarszczyłam brwi. Zastanawiałam się o co chodzi. Niby wszystko było w porządku ale te twoje oczy... Nie, coś jest nie tak-pomyślałam. Próbowałam wyczytać z nich co czujesz, i nagle wtedy zaszkliły się łzami. Pierwszy raz widziałam jak płaczesz. Po twoim policzku spłynęła pierwsza łza. / upitakubusiem
|