'Lecz coś się zmieniło i to stwierdzam, kiedy ściągam żaluzje pionowe. Świat wylazł z foremki. Słońce większe. Tłustsze, upasione jak pasożyt nas toczący. Napierdala po oczach. Bez litości. Prosto we mnie wycelowane, prosto we mnie świeci jak co najmniej lampa gestapowska..'
|