szukała pomocy wszędzie gdzie się dało, chodziła, pytała. nigdzie jej nie chcieli. w każdym szpitalu psychiatrycznym stwierdzali, że jest jak najbardziej poczytalna i nie zagraża w żaden sposób środowisku. żaden pieprzony lekarz nie chciał słuchać, że wariuje z miłości i okalecza własne serce. żaden jej nie wierzył. / tymbarkoholiczka
|