ostatnio nauczylam się że nawet jak nauczysz się na błędach...uważasz na kazdym kroku zeby ich nie popełniać to nie wszystko zalezy od Ciebie i nagle wszystko potrafi runąć jak domek z kart...
niektórych porażek nie da się uniknąć...wiec jak tylko podniosę się z podłogi będę żyć tak jakby jutra miało nie być...i tak żeby być szczęsliwym...jeśli to znowu trafi szlag trudno ale strach przed porażką uniemożliwia wygraną...dlatego warto chyba zaryzykować...
|