siedzieliśmy przytuleni, wpatrując się w siebie. on zaczął nucić refren piosenki, która leciała w radiu 'sen...z tobą mam sen. czekam na każdą noc, by móc utulić ciebie.' automatycznie do oczu napłynęły mi łzy. wtuliłam się w niego. -od kiedy słuchasz takich piosenek.? -zapytałam. -hmm. od kiedy jesteś... / leaa. uwielbiam cię!
|