|
Poszedł z kolegami na widownię,właśnie rozgrywał się mecz który mało ich interesował, śmiali się i wygłupiali,nagle na horyzoncie pojawiła się ona wytknął ją palcem i powiedział coś na jej temat a wszyscy prychnęli śmiechem.. zmierzyła go groźnym spojrzeniem a pod nosem jedynie go wyzwała od kretynów. gdy ruszyła w jego kierunku on od razu wstał z krzesełka stając przed nią w milczeniu. Dziewczyna przytknęła swój wskazujący palec dotykając jego klatkę piersiową ; Ty idioto, kretynie, debilu . Słuchał obelg skierowanych w jego stronę a gdy dziewczyna skończyła mówić, chłopak objął ją i przyłożył swoje usta do jej warg.Ona oderwała się od niego - nienawidzę Cię - ja Cię też.
i ponownie wrócili do pocałunku..
|
Dodaj komentarz
