Siedziałam z koleżankami na murku , tam gdzie zawsze . Po drugiej stronie ulicy szedł On ze swoimi kolegami , gdy tylko mnie zobaczył czym prędzej przebiegł przez ulicę zostawiając kolegów . Podszedł do nas , stanął koło mnie a potem pocałował . Koledzy stali jak wryci . Nigdy by nie powiedzieli , że po tym wszystkim , po prawie roku , wróci do mnie . A jednak , nasza miłość wygrała .
|