postanowiła być szczęśliwsza . wybiegła na ulicę w dwóch różnych trampkach i z różowymi paznokciami . Miała na głowie kwiecisty kapelusz a w ręce trzymała kolorową parasol . Nagle spadł deszcz ... na horyzoncie pojawił się on ... W jednej chwili trampki wróciły do normalności , kolor paznokci zbledł , kapelusz spadł z głowy prosto w kałużę , a parasol przybrała ciemną barwę ... 'To właśnie miłość' - pomyślała porzucając ostatnie resztki szczęścia gdzieś w tyle ...
|