uwielbiam noce. uwielbiam rzucić się na swoje łóżko, zawinąć się w kłębek, słyszeć tylko swoje myśli i czuć spływające łzy. nie muszę tłumaczyć się tym wszystkim wścibskim i ciekawskim twarzą, które pocieszają mnie, a w duszy cieszą się, że mam gorzej. uwielbiam też siadać na parapecie, licząc liście na drzewach, bądź gwiazdy. robię tak, kiedy chcę wyrzucić Cię z mojej głowy. i wiesz co? nawet liczenie nie pomaga.
|