|
On jako jedyny znał ją na wylot. Wiedział o niej wszystko. Potrafił rozpoznać kiedy kłamie, a kiedy jest szczera. Tylko on znał ten jej wyraz twarz, świadczący o tym, że walczy z samą sobą, żeby się nie rozpłakać. Zawsze wtedy mówił : "No, już nic nie mów. Chodź się przytulić".
|