całe życie chciałam być nauczycielką. od małego gadałam do miśków i wstawiałam lalkom piątki do dziennika z notesu w pokemony. szkoła pedagogiczna. kierunek pedagogika. od liceum. biało czerwone paski. od podstawówki. potem studia pedagogiczne. stypendium naukowe. i wszystko po to, żeby na praktykach stwierdzić - dzisiejsze dzieci są straszne, a rodzice? jeszcze gorsi. /katajiina
|