DZIEŃ 3. Z tatą nie utrzymuję kontaktu od czasu, gdy wyjechał do innego kraju, to będzie już około 3-4 miesięcy. Powinnam mieć do niego szacunek, ale on gdzieś zanikł. Po prostu nie potrafię porozmawiać z nim tak jak kiedyś, nie po tym, co zrobił, mi, mamie i bratu. Podziwiam mamę, tyle złych momentów przeżyła z ojcem. Gdybym była na jej miejscu poddałabym się już kilka lat temu. Teraz widzę, że jest szczęśliwa. Częściej się uśmiecha czasem nawet z błahych powodów. Coraz lepszy zaczynam mieć z nią kontakt, lepiej się dogaduję, we wszystkich sprawach. Mam do niej ogromny szacunek. Chociaż czasem różne słowa padają z moich ust, nie zawsze dobre, nie zamieniłabym jej na żadną inną. /diamond_lady
|