rozdział trzeci.cz.1
Podniosła je.Kartka zawierała treść.,, I DALEJ SIĘ BUJASZ W TYM KOLESIU Z ,,C" KLASY? MYŚLĘ , ŻE ZAUWAŻYŁAŚ,ŻE KOLEJNEJ RÓŻY BRAKUJE PŁATKÓW, MAM JUŻ 3 PŁATKI, PÓŹNIEJ DOWIESZ SIĘ PO CO JE ODRYWAM. ALE WIEDZ, NIE UWONISZ SIĘ ODE MNIE, ŚPIJ SMACZNIE PIEKNA, CAŁUJE, DOBRANOC.''
Szybko pobiegła do swojego pokoju, usłyszała ,że woła ją mama.
-Roksana! Telefon do ciebie.
-Słucham?
-Hej zakochańcu.-to był Karol- dzwonię z domowego ,bo wyczerpałem zasoby komórki.
-Tak,tak jak ja tak ciągle pisała z kims jak ty z Kaśką , to też skończyłaby mi się kasa na koncie.A właśnie, jak tam z kaśką.?-zapytała.
-Zaprosiłem ją do kina w sobotę.
-No to masz 2 dni przygotowywań ,by dobrze wypaść.-zaczęłą żartować Roksi.
-Tak w 2 dni powinienem się wyrobić. A u ciebie co nowego.?
-Aaaa, no gdyby nie znów ta kartka i róża,tym razem przysłał bez dwóch płatków.
-Co?! To nie lada problem,wpadne jutro przed szkołą to mi to pokażesz.
-Ok, no to do jutra. / terrorkaxxcs
|