wziął mnie na górę. położył na łóżku, tym samym kładąc się obok mnie. zaczął rozpinać moją białą jak śnieg koszulę, rozpiął stanik. powoli zaczął rozsuwać zamek u dżinsów, ale na to już mu nie pozwoliłam.zarzuciłam na siebie z powrotem na szybkiego koszulę i wybiegłam z pokoju. sorry ziomuś, nie jestem ta pierwsza lepsza. / uzalezznionaodniego
|