DZIEŃ1 - A kiedy wspomnieniami wracam do tamtych chwil, kiedy kumpel nie pozwalał mi zasnąć do czwartej nad ranem, bo sam nie mógł spać, uśmiech sam ciśnie mi się na usta. Kiedy przypomnę sobie jego mordkę i twarz jego dziecka - te dwie krople wody - w sercu robi mi się cieplej. Kiedy ogarnę te wszystkie słowa, które wypowiedział, automatycznie sikam ze śmiechu i leżę na ziemi. Jego dłonie, codziennie łapiące mnie, gdy uciekałam od jego dziwnego poczucia humoru. Jego silne ręce, kiedy niósł mnie na rękach, gdy coś dla niego zrobiłam. Jego silne nerwy, które trzymały nie tylko swoje problemy, ale i innych. Jego łysa głowa, która codziennie drażniła mnie swoją szorstkością - tego nie ma, przynajmniej na razie. Kiedy wspomnę o nim, moje ciało przeszywa dziwne, przyjemne, ale nieznane mi dotąd uczucie, którego nie chcę się pozbyć. Przypomina mi o nim i tylko o nim - o moim najlepszym przyjacielu, którego kocham ponad życie i na zawsze. I będę czekać na Niego, mimo, że nie wiem kiedy wróci.
|