najbardziej lubiłam te chwile gdy, siadaliśmy razem na trawie i o nic się nie martwiliśmy. mogłam tkwić tam z tobą godzinami i po prostu wpatrywać się w ciebie jak w jakieś cudo, najwspanialsze cudo. a potem gdy zaczynał padać deszcz chowaliśmy się pod dębowe drzewo śmiejąc się z losu i mówiąc jaki wspaniały dziś dzień. a wiesz dlaczego był wspaniały? bo był spędzony wspólnie.
|