[Cz1] Rece umazane krwią tak bordową jak róza którą tak kocham, przestaje miec siłe. Łzy przestaja juz tak cieknąć, hektolitry wylane. Mozna sie poddać, tak chyba bedzie najlepiej. Lecz nie dla mnie. W moim scenariuszu zycia poszło coś "nie tak" . I czasem jest zapozno by naprawic niektore błędy... Bądź tez zdaje sobie sprawe ze nie ma sensu bo blizny zawsze zostaja.
|