Pragnę tego mężczyzny w sposób, który nic nie ma wspólnego z tym, kim jest on i kim jestem ja, za to bardzo dużo z żądzą, ucieczką, złością, pepsi i potrzebą poczucia, że jestem żyjącym, oddychającym ciałem, a nie kupką szarego popiołu rozsypanego na zboczu góry.
|