Dopóki umiałam sobie wmawiać, że to tylko ‘takie nic’, byłam bezpieczna. On wracał do swojego życia, ja do swojego. Ale nie mogę dłużej się oszukiwać. Kocham go. Bez chłopaka, za którym mogłam się ukryć, wcześniej czy później będę chciała więcej. Będę chciała go całego, a to może się nie wydarzyć. Nie mogę zniszczyć jego związku, budować swojego szczęścia na nieszczęściu innej kobiety. A taki byłby koszt zatrzymania go dla siebie. Kocham go. Muszę mu pozwolić odejść, nie mam wyboru. Kocham go.
|