Bo czasem po prostu wracam do tamtych wspomnień.. Nie wiem jak długo będę jeszcze to robić, ale wiem, że jak narazie od czasu do czasu po prostu muszę. Posłuchać naszych piosenek, pooglądać nasze zdjęcia, poczytać smsy od Ciebie, których jakoś nie umiałam usunąć.. . Leżąc na łóżku, gapię się w sufit i przypominam sobie najcudowniejsze chwile mojego życia.. Choć serce ściska mnie wtedy bardzo mocno, to nie potrafię się nie uśmiechać. Czasem poleci mi łza, ale nigdy z rozpaczy..zawsze ze wzruszenia. To oczywiste, że zadaje sobie czasem pytanie dlaczego wypuściłam tak wielkie szczęście z moich rąk.. Ale nie wiem czy potrafiłabym odbudować to co było między nami... Raczej nie, zdecydowanie za bardzo bym się bała, że znowu Cię zranię. Przecież doskonale wiem, że na to nie zasługujesz.. Dlatego, mimo wszystko, wiem że lepiej jest gdy się nie widujemy, nie piszemy.. Nie ufam sobie i nie wiem czy gdybym zdecydowała się na spotkanie z Tobą, coś nie pokusiło by mnie by dać nam kolejną szanse..
|