niby nie ale jednak lubię chodzić do szkoły nie po to by się uczyć bo i tak nic nie wynosimy z lekcji no może oprócz pomazanych z tyłu zeszytów ale dla tych schizów spontów i dzikich akcji dla tych chwil gdy śmiejemy się i obie nie wiemy z czego dla tych chwil gdy ludzie patrzą na nas jak na idiotki mimo ze nimi nie jesteśmy tylko oni dla tych chwil kiedy siedząc na przerwach obgadujemy te żałosne dziunie i lowelasów na których mamy dziwne ksywki i mamy przy tym niezły ubaw.... dziękuje żonko ha
|