A najgorsze jest to, że gdyby ktoś mi obiecał, że wszystko skończyło by się inaczej…przebiegłabym dla Ciebie na drugi koniec świata…! Czy to miłość?
I choć rozumiem jak bardzo „nie pisany” mi byłeś…i tak nie potrafię utlenić Cię z mojej głowy. Swoisty analfabetyzm miłosny…ciśnie do oczu łzy, a serce wciąż nie potrafi zapomnieć.
|