Tak więc szli przez park, a w pewnym momencie, popatrzał jej głęboko w oczy, jakby starał się je przejrzeć, jakby czegoś w nich szukał, jakby starał się przejrzeć jej duszę. Ania zastanawiała się wtedy, co zamierza zrobić, wtedy uśmiechnął się lekko i delikatnie położył jej ręce w talii, i zaczął ją delikatnie całować. Nie sprzeciwiała się, bo po co? Nie był jej obojętny. Nie chciała się od Niego odrywać. Ta chwila zarówno dla niej, jak i dla Niego mogła trwać wiecznie. W ułamku sekundy delikatny pocałunek, przeszedł w roznamiętniony i pełen silnych emocji. Ich usta były jakby stworzone dla siebie./zapomnianaprzezwszystkich
|