Siedziałam na tarasie, ze słuchawkami w uszach i książką na kolanach. Chciałam wykorzystać fakt, że rodzicie pojechali do znajomych, a młodsza siostra śpi i się trochę pouczyć. Już miałam odpalać papierosa, gdy przez otwarte drzwi od tarasu wbiegła Majka(siostra) i powiedziała ktoś mnie szukał. Nie przejęłam się Jej słowami i powiedziałam, żeby poszła do swojego pokoju i włączyła sobie bajki, bo muszę się pouczyć. Ona oczywiście zaczęła płakać i krzyczeć, że mam się z Nią pobawić. Powtórzyłam Jej, że nie mam czasu teraz, więc ona z płaczem wbiegła do domu. Gdy weszłam do domu usłyszałam męski głos. "Nieładnie odmawiać siostrze." Gdy się odwróciłam zobaczyłam, że to ON. "Co Ty tu robisz?"- powiedziałam. "Stęskniłem się i postanowiłem, że wpadnę." I właśnie za to Cię kocham! Że nie pytasz się czy możesz przyjść, tylko wchodzić jak do siebie ;)
|