Siedziałam na łożku, wtulając się w swojego misia z dzieciństwa.Płakałam jak mała dziewczynka.Wpatrywałam się w niebo,w ,było zachmurzone.Przepraszałam go,że go tak strasznie zaniedbałam.Był ze mną każdej nocy, i to w niego wtulałam się gdy się czegoś przestraszyłam, to on zawsze dawał mi swoje ramie do wypłakania.Tuląc go prosiłam abyś wziął mnie w swoje ramiona ,przytulił do serca i wyszeptał dwa magiczne słowa...
|