I miałabym całkiem spieprzony dzień, gdyby nie kumple, którzy beztrosko potrafią wepchać mnie do błota abym miała całe uwalone białe ulubione buty. I byłabym cały czas smutna , gdybym nie biegała za nimi chcąc się odpłacić i wycierać swoje buty w ich spodnie. To nic ,że wszyscy patrzą jak na wariatów na duże dzieci, które brudzą się błotem i są nimi uwaleni od stóp do głów. Uwielbiam to.
|