[CZ.4]- Mówisz, że to niechcący . Dziwka z Ciebie jest i tyle ci powiem.- Zazdrościsz, bo gość, który przyszedł z Tobą woli zabawiać się ze mną ?- powiedziała -Zabawiać ? Każdego gacha tak zabawiasz?Weź dziwko wskocz pod lampę tam,gdzie jest Twoje miejsce . I tam możesz wygryźć jakieś szmaty, które zwijają ci spod dupy klientów, a nie mi się tu będziesz odmachiwać.Spojrzała na mnie z pogardą, po czym odwróciła się ku wyjściu . - Nie kazałam Ci wyjść . - krzyknęłam - Coś jeszcze ? - podeszła do mnie cwaniacko się uśmiechając . - Tak . Nie rozumiem dlaczego faceci tak na Ciebie lecą , coś mi tu nie gra . Masz nieładny nos. Może wprowadzę trochę korekty? - powiedziałam uderzając ją pięścią . Upadła na ziemię, udając swój wielki ból. Podbiegł do niej Mateusz krzycząc na mnie . Odeszłam , wybierając się do szatni i środkowym palcem udowadniając jak bardzo mam na nich wyjebane ./yezoo
|