poszłam po chipsy do kuchni , na imprezie kumpla . gościu , który się do
mnie dowalał poszedł za mną . zanudzał jakimiś pierdołami , które miały
mnie rozbawić . i nagle poczułam wibrujący telefon , w tylnej kieszeni
spodni . spojrzałam . " skarbuŚ przesyła : zaraz go zajebie " . mimowolny ,
szeroki uśmiech . wychyliłam głowę ,
popatrzałam na niego i wysłałam buziaka ;***
|