pamiętasz? to było lekko po północy. odprowadzałeś mnie do domu. to był piękny wieczór. a niebo takie czyste bez chmur. pełne gwiazd. staliśmy na drodze przed moim domem. jeszcze wtedy nie byliśmy razem. ale przytuliłeś mnie do siebie. i wtedy spadła gwiazda. a potem kolejna. chciałeś żebym je zobaczyła ale nie zdążyłam. powiedziałeś że mogłam pomyśleć życzenie. a ja na to że to były twoje gwiazdy. i wtedy powiedziałeś że Ty już pomyślałeś. początkowo nie chciałeś zdradzić jakie. ale wyciągnęłam to z Ciebie. pierwszym życzenie brzmiało 'chciałbym mieć taką dziewczynę na zawsze taką prawdziwą'. a drugie i 'chciałbym żebyś tą dziewczyną była Ty'. nie wiedziałam co powiedzieć. poczułam że naprawdę Ci zależy..
|