Pójdziemy do Ciebie, nalejesz mi wina, obejrzymy coś, wyznasz miłość a potem odwieziesz do domu? Oczywiście, że nie, ledwo wejdziemy do domu, po imprezie, już w przedpokoju zaczniemy się rozbierać. Zaniesiesz mnie do sypialni, i jeszcze lekko trzeźwy powiesz ' rano ma Cię tu nie być' ja się zgodzę, nie myśląc, i to zrobimy.
|