Urwałam się na jakiś czas od rzeczywistości. I teraz czuje, że zgubiłam po drodze Twój ciężar. Zahartowana wróciłam by normalnie funkcjonować i z dystansem patrzeć na otaczający mnie syf. Płacze teraz jak czytam książke albo jak skalecze się w kolano. Umarłeś wraz z nadchodzącym świtem.
|