przerwa. siedziałam na szkolnym korytarzu z przyjaciółką. nagle zza ściany wyłoniła się para trzymająca się za ręce. wysoki chłopak , ciemne włosy , czekoladowe oczy , na sobie miał dres. dziewczyna ciut niższa od swojego ukochanego , ciemne blond włosy , ciemne oczy , słaba kombinacja ciuchów.
- patrz , jacy zakochani. kogoś mi oni przypominają.– powiedziała do mnie kumpela i zagłębiła się w rozmyślaniach , kogo mogą przypominać. spojrzałam na nią ze zdziwioną miną i powiedziałam :
- no rzeczywiście mogą Ci kogoś przypominać. to przecież On i ja. – spojrzałam na parę. – tylko gorsza wersja Nas. jej ukochany nie ma takiego stylu , jak On.. – uśmiechnęłam się na samo wspomnienie o Nim.
- a ona nie ma Twojego stylu. nigdy nie będzie taka jak Ty. – szepnęła do mnie przyjaciółka i przytuliła mnie.
|