przychodzi taki dzień, w którym spoglądamy w lustro i nie widzimy już siebie. a nawet jeśli siebie... to nie tylko siebie. całe ciało podzielone jest na części, całe polepione, pozszywane z różnych części. a te części to wspomnienia, które wrastają w skórę i wystają z niej jak ciernie. i z tym trzeba żyć.
|