i znowu go widziała, była blisko niego przechodziła a on on może zauwarzył może nie ale jej serce znowu zabiło mocniej.
a potem..., potem było już tylko gorzej zbłaxniła się przed nim. ale to nic jutro będzie gorzej jutro reszta spieprzy sie bezpowrotnie, albo nie a moze da sie coś jeszcze uratowac, moze nie jest zapoźno, moze sprobuje jeszcze raz. włoży nowy t-shert i luźne spodnie i stanie z nim oko w oko, a moze nie???
zobaczymy
|