|
Kolejne pół nocy przesiedziane na parapecie licząc gwiazdy i myśląc o Tobie z nadzieją, że i Ty też o mnie myślisz. Najlepszy potem jest sen, w tej krainie jesteśmy razem. Potem niestety przychodzi poranek, dzień w którym nie mogę poradzić sobie z własnymi myślami i miłością do Ciebie...
I nadchodzi pytanie : jak głęboko sięga nieodwzajemniona miłość, tęsknota...?
|